Prezydent Krakowa, Aleksander Miszalski, aktywnie wsparł protest przeciwko planom budowy drogi ekspresowej S7, która ma przebiegać przez południową część miasta. Protest odbył się przed siedzibą Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, a wzięli w nim udział także mieszkańcy, którzy obawiają się negatywnych skutków inwestycji. W trakcie wydarzenia prezydent podkreślił, że realizacja któregokolwiek z proponowanych wariantów drogi wpłynie niekorzystnie na jakość życia mieszkańców oraz środowisko. Władze Krakowa zamierzają nadal prowadzić rozmowy z rządem w celu wypracowania korzystniejszych rozwiązań.
W swoim wystąpieniu podczas protestu, prezydent Miszalski zaznaczył, że budowa drogi S7 zaobserwuje negatywne skutki, w tym zniszczenie cennych terenów przyrodniczych, obniżenie jakości powietrza oraz wzrost hałasu. Dodatkowo podkreślono zagrożenie dla uzdrowiska Swoszowice, które mogłoby utracić swój status. Władze miasta wskazały na szereg problemów, które nie zostały dostatecznie zbadane w dokumentacji GDDKiA, takich jak naruszenie obszaru górniczego czy negatywny wpływ na lokalną faunę i florę.
Władze Krakowa skrytykowały także sposób prowadzenia konsultacji społecznych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, w których mieszkańcy mogli jedynie wyrażać opinie na temat przedłożonych wariantów, a żaden z nich nie był w pełni zaakceptowany przez społeczność lokalną. W odpowiedzi, prezydent zobowiązał się do kontynuowania rozmów oraz badania innych, mniej inwazyjnych rozwiązań, które mogłyby lepiej harmonizować z lokalnymi inwestycjami oraz poprawić komunikację w regionie.
Źródło: Urząd Miasta Kraków
Oceń: Protest przeciw budowie drogi S7 w Krakowie z wsparciem prezydenta
Zobacz Także



